Forest Wreath #5
Cześć :)
Sierpień mija mi w zawrotnym tempie. Ani się obejrzałam, a już trzeba było wracać do pracy. W czasie urlopu miałam więcej czasu na stawianie krzyżyków, dzięki czemu na moim hafcie pojawiła się cała wiewiórka oraz uroczy ptaszek.
Tak naprawdę do końca zostało już niewiele. Mam nadzieję, że w tym roku uda mi się ukończyć ten haft. Tym bardziej, że już kolejne czekają w kolejce do wyszycia.
Do kolejnego napisania :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz