Cześć :)
Powoli nadrabiam zaległości w hafcie Forest Wreath. Udało mi się dokończyć wyszywać wiewiórkę, co uważam za swój mały sukces. W sumie to można powiedzieć, że miej więcej połowa haftu jest już gotowa.
Dla przypomnienia, haftuję na Lnie Belfast 32 ct w kolorze waniliowym.
Spokojnego weekendu Wam życzę :)
Bardzo sympatyczny haft! Zwierzaczki figlują na lnie. Bardzo mi się podoba😍😀
OdpowiedzUsuńPrzepięknie :)
OdpowiedzUsuńPięknie wychodzi. Zazdroszczę lnu bo jakoś nie umiem się do niego przekonać...
OdpowiedzUsuń