Witajcie :)
Jak już wiecie, skończyłam wyszywać zimową wiedźmę. Wspominałam też, że wybrałam kolejną i dzisiaj chciałam Wam pokazać ile krzyżyków udało mi się postawić.
Na moim tamborku rozgościła się wiedźma letnia.
Tak samo jak w przypadku zimowej wiedźmy, zdecydowałam się na len Belfast w kolorze naturalnym.
Udanego weekendu :)
Miłego haftowania, Ewciu.
OdpowiedzUsuńO, już się cieszę na śledzenie postępów - bardzo mi się podobają wszystkie wiedźmy.:)
OdpowiedzUsuńBędzie pięknie-) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPiękne początki. Czekam na dalsze xxx.
OdpowiedzUsuńJuż haft cudnie wygląda, więc skończony na pewno będzie boski;) pozdrawiam SylwiaB
OdpowiedzUsuńŚliczne są te napisy, we wszystkich wiedźmach. Już mi się podoba :D
OdpowiedzUsuńJuż teraz perfekcja, a co będzie później? Piękność będzie!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko
Oj ale przyjemnie będzie śledzić postępy w pracy nad tą wiedźmą :D tak czułam w kościach że to będzie letnia :D
OdpowiedzUsuńPrzy tym hafcie zostawić backstitch'e na sam koniec byłoby morderstwem... Podziwiam. Wybór lnu znakomity.
OdpowiedzUsuńJuż widać że będzie piękna. Fajnie pasuje len!
OdpowiedzUsuń